Wybaczcie długą nieobecność – sesja, obrona…
Dziś chciałabym Wam przedstawić mój ulubiony lakier do
paznokci tango red – i ostrzegam, trzeba zobaczyć na żywo! Bo żadne zdjęcie nie
oddało niestety jego uroku :(
A oto i on! Jaśniejszy niż w rzeczywistości, ale nadal piękny TANGO RED! |
tutaj nieco widać urocze drobinki, ale kolor nadal wychodzi jaśniejszy niż w rzeczywistości :( |
Kryje po 1 - słownie JEDNEJ! warstwie, za co już go pokochałam :D Schnie przeciętnie, ma wygodny pędzelek. Lakier jest bardzo trwały - fotki wykonałam trzeciego dnia po malowaniu - co nieco widać po końcówkach i tuż przy skórkach. Nie oszczędzałam go i przeżył m.in. codziene kąpiele, mycie naczyń czy wizytę na basenie. Jestem z niego mega zadowolona - ma intensywny, czerwony kolor o lekkim zabarwieniu wiśniowym z opalizującymi drobinkami. Cudownie wygląda w słonku. KOBO na stale zagościł w mojej kosmetyczce, obecnie sprawdzam jego trwałość na pazurkach u stóp i po dwóch tygodniach mogę śmiało powiedzieć - on zniesie wszystko :D No, może oprócz zmywacza... ;)
P.s. Mała rada od blondyny - pod lakier nałóżcie bazę, odżywkę czy bezbarwną emalię - nieco barwi płytkę na różowo :(
Piękny lakier i pazurki ;)
OdpowiedzUsuńjedno warstwowa czerwień? Zapowiada się pysznie, trudno znaleźć taki kolor, a jeśli już widzę coś o przyzwoitym kryciu to jest i tak przejrzystym żelkiem. Muszę kiedyś sięgnąć po coś z propozycji KOBO
OdpowiedzUsuń