Zachęcona przez pozytywne recenzje ziołowych kosmetyków do włosów pokusiłam
się na pokrzywowy szampon – drugi w moim życiu (poprzedni był z serii „Trzy
zioła” i byłam z niego zadowolona bo bardzo ładnie oczyszczał włosy). Tym razem
odwiedziłam Naturę i mój wybór padł na szampon Green Pharmacy, który był
aktualnie w promocji. „Szampon 300 ml za niecałe 6 zł? Co mi szkodzi, spróbuję”
– pomyślałam. Zdecydowałam się na szampon do włosów normalnych z pokrzywy
zwyczajnej.
Na etykietce z tyłu producent nas zachęca opisując cudowne działanie
pokrzywy w pielęgnacji włosów normalnych, skłonnych do przetłuszczania się:
reguluje pracę gruczołów łojowych, działa przeciw wypadaniu i przeciwłupieżowo.
Poprawia mikrokrążenie skóry głowy, pobudza pracę cebulek włosowych, zapewnia
włosom energię do wzrostu. Włosy stają się elastyczne, zdrowe, nawilżone i
pełne blasku. Czyli co, ideał? To się okaże po użyciu. Dalej, na etykiecie z przodu
czytamy: O% parabens, artificial colouring, SLS, SLES. Parabeny, SLS i SLES to
składniki, których należy unikać wybierając szampony. Są to detergenty i mają działanie drażniące. Szampon
unika więc zbyt dużej ilości chemii – to się ceni.
Ale teraz przejdźmy do efektów.
Pierwsze wrażenie? Pozytywne. Szampon ma delikatny ziołowy zapach, dość
przyjemny. Poza tym nie trzeba wylewać pół butelki by umyć moje dość długie
włosy – to kolejny plus. Mam za sobą 4 mycia włosów tym szamponem i mogę śmiało
stwierdzić, że na etykietce nie kłamią! Włosy mniej mi się przetłuszczają i
zauważyłam, że jakoś mniej ich wypada podczas rozczesywania (szału pod tym
względem nie ma, ale po 4 myciach to i tak spory efekt). Fakt, brak silikonów
też ma jakiś minus – włosy trochę ciężej rozczesać, ale wystarczy dobra odżywka
po myciu bądź trochę kreatyny w spray’u i problem znika. Włosy wyglądają na
naprawdę zdrowe, a posiadaczki czupryn w kolorze blond wiedzą, że to trudny do
osiągnięcia efekt.
Szampon ma dołączoną ulotkę informacyjną o innych produktach z tej
serii – jest zapięta gumką recepturką na korku butelki. Miło z ich strony, bo
dowiedziałam się jakie inne szampony z tej serii mogą mi posłużyć. Byłam tak
zadowolona z niego, że wróciłam do Natury z ulotką i cieszyłam się, że była
jeszcze ta promocja! Zakupiłam jeszcze 3 inne szampony z tej serii i możecie
się spodziewać również ich recenzji, ale to dopiero za jakiś czas, na razie
czekają w szafce na swoją kolej :)
Pierwsza recenzja za mną. Czekam na Wasze opinie. A może macie jakieś ulubione ziołowe kosmetyki do włosów?
nic o nim nie mowilas ostatnio. ale chyba tez go sprobuje jak moj z joanny sie skonczy. buziole M
OdpowiedzUsuńwłaśnie będę do próbować także jeszcze nie mam zdania na ten temat, natomiast Twoja recenzja bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://www.kobieca-strefa.blogspot.com/
Jeśli mogę coś zaproponować...zrób na blogu "obserwatorów" wtedy ludzie będą mogli dołączyć do witryny i ją obserwować i przy każdym nowym poście odwiedzać :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za radę, jestem początkująca na blogach i nie za bardzo się jeszcze orientuję w tych wszystkich funkcjach :) zabieram się za szukanie tej opcji :)
Usuń