Skusiłam się na kolejny żel z tej serii. Czy
warto było? Przeczytajcie :)
Oto buteleczka żelu |
Kolor i konsystencja jak na dłoni ;) |
Butelka niewielka, przezroczysta, identyczna
jak przy granatowym bracie, jedynie kolorystyka inna. Ta naklejka okazała się mniej wytrzymała od poprzedniej i na brzegach widać już, że zaczyna się odklejać... No i niestety ten sam
trudny do otwarcia zatrzask…
Żel ma kremową
konsystencję i kolor ecru. Wg producenta zawiera olejek palmowy i świetnie
nawilża. Przyjemnie pachnie, ale niestety nie owocowo, co dla mnie jest już
małym minusem… :( Poza zapachem przyznam szczerze, że w porównaniu do
poprzedniego wypada korzystniej w użyciu. Chociaż zdecydowanie krócej jego woń
utrzymuje się na skórze, ale za to żel jest bardziej wydajny, lepiej się pieni.
Jeśli chodzi o mycie to oba ładnie oczyszczają skórę. Czy lepiej nawilża?
Myślę, że oba żele mają podobne działanie. Jednak nie kupię go ponownie – wolę
owocowe zapachy, po których skóra pachnie smakowicie :)
nie przepadam jakos za ta firma, zele wole z Ziai. goska
OdpowiedzUsuń