poniedziałek, 23 września 2013

Krem wygładzająco – prostujący bez spłukiwania Oriflame HairX Frizz Free leave in cream

Jeśli macie włosy falowane lub niesforne, a chciałybyście mieć idealnie proste i gładkie bez użycia prostownicy – ten post jest dla Was :)
Krem dostałam w prezencie od przyjaciółki, która była konsultantką. Sprawdziłam jednak i kosztuje ok. 20 zł. Jest zamknięty w opakowaniu zamykanym na klips, łatwo się otwiera i dozuje. Niestety opakowanie nie jest przezroczyste a więc trudno stwierdzić, ile kremu zużyłyśmy. Ma dość fajny, słodkawy zapach, troszkę mulący, jednak idzie się przyzwyczaić.
Krem jest dość gęsty, lekko perłowy i ładnie rozprowadza się na włosach. Trzeba jednak uważać, żeby nie przesadzić z nałożoną ilością, bo wtedy obciąża włosy i wyglądają na tłuste. U mnie nałożony w niewielkiej ilości zarówno na mokre, jak i suche włosy od ucha w dół sprawdza się świetnie – idealnie je wygładza, prostuje i dyscyplinuje. Po takiej aplikacji zwykle idę zjeść śniadanie, ubrać się itp., a więc pozostawiam krem na jakieś 20 min, po czym szczotkuję włosy lub po prostu rozczesuję grzebieniem. Gdy się spieszę, podsuszam włosy chłodnym nawiewem z suszarki – efekt jest taki sam jak w przypadku, gdy schną naturalnie.
No i najważniejsze – krem jest idealny na deszczową aurę, albo gdy na dworze panuje wilgoć – włosy są w świetnym stanie i pomimo pogody są nadal gładkie i proste!
Krem to mój ideał, na stałe zagościł w mojej łazience. Jest bardzo wydajny, mimo stosowania go ok. 1 raz w tygodniu przez ostatnie pół roku nadal mam około pół opakowania :)

piątek, 13 września 2013

Garnier Ultra Doux siła 5 roślin odżywka nadająca witalność

Oto odżywka, którą zakupiłam w promocji w Rossmanie za 6,99 zł. Nie oczekiwałam cudów, bo osobiście nie przepadam za odżywkami – wolę maski, po nich efekt na włosach da się zauważyć. A jak się sprawdziła ta garnierowska? Zapraszam do przeczytania :)
foto: internet
Siła 5 roślin:
- zielona herbata to znane źródło witalności,
- cytryna o właściwościach nadających blask,
- eukaliptus znany z właściwości odświeżających,
- pokrzywa znana z właściwości ograniczających wydzielanie serum, jako źródło lekkości,
- werbena słynna z właściwości zmiękczających i łagodzących. (za: wizaz.pl)

Odżywka jest zamknięta w zielonym opakowaniu, otwieranym zatrzaskiem. Plus jest taki, że nawet pomimo mokrych rąk można ją otworzyć bez problemu. Opakowanie jest lekko przezroczyste, a więc widzimy, ile odżywki pozostało w butelce (w mojej, jak widać po fotce z neta, pustki ;)) Konsystencja jest w sam raz – nie jest ani gęsta, ani na tyle rzadka, by spływać z włosów. I do tego ten piękny, ziołowo – cytrynowo - pokrzywowy zapach! <3
A efekty? Są! I to jak najlepsze. Tak jak obiecał producent – nie obciąża włosów, po jej aplikacji są błyszczące, delikatne, sypkie (ale nie spuszone) i ślicznie pachnące, a zapach utrzymuje się do następnego dnia. Do tego rozczesują się jak marzenie. Czy są jakoś specjalnie nawilżone i odżywione? Nawilżone raczej tak, co do odżywienia to nie jestem do tego aż tak przekonana. To nadal tylko odżywka, nakładana na krótko. A od odżywki – czegóż chcieć więcej? :)

czwartek, 5 września 2013

L’Biotica Biovax serum wzmacniające A+E

Serum dostałam w saszetce (a konkretnie uzbierałam już 3 saszetki) z masek Biovaxa, co umożliwiło mi przetestowanie go i stwierdzenie, czy chcę go kupić. A czy chcę? Przeczytajcie :)
Oto gratisowa saszetka z masek Biovax

A oto opis produenta no i skład
















Dostałam go w saszetce, zaś opakowanie widziałam jedynie na sklepowej półce – buteleczka jest mała, poręczna, z pompką dozującą – myślę, że to idealne rozwiązanie dla takiego kosmetyku.
Nakładałam je na końcówki po trzech kolejnych myciach. Efekty były na tyle dobre, że postanowiłam o tym serum napisać. Końcówki były nawilżone i nie puszyły się – to najważniejsze efekty. Poza tym wydają się być odżywione i naprawdę zdrowe, zdyscyplinowane. Nie były sklejone ani też obciążone.  To wszystko przemawia za tym, że gdy tylko wykończę obecny olejek na końcówki zamierzam zakupić to serum :) Fajnie że Biovax dodają takie próbki, po ich zastosowaniu można określić, czy dany kosmetyk nam odpowiada, a ja przy okazji mogę je wam polecić :)